A może warto całkiem odpuścić? Sceptycy twierdzą, że zbliża się spora recesja, może przyśpieszyć inflacja, a skutki jak wiadomo będą globalne. Czy kredytobiorca na tym ucierpi?
A może warto całkiem odpuścić? Sceptycy twierdzą, że zbliża się spora recesja, może przyśpieszyć inflacja, a skutki jak wiadomo będą globalne. Czy kredytobiorca na tym ucierpi?
Wystarczy że wzrosną stopy procentowe i już kredytobiorca nie ma na to wpływu, a zawsze mu się oberwie. Bank na tym nigdy nie straci, bo jak jemu Bank Centralny zwiększy opłaty, to skąd bank komercyjny je wyciągnie?
Czy weźmiesz kredyt w BOŚ czy w mbanku to co to będzie za różnicaMyślisz, że jakiś bank się przed tym ustrzeże, albo jakiś będzie miał gorzej a jakiś lepiej? Jak pójdzie recesja, to ogólnie będzie źle, a zarobi tylko windykacja (albo i nie, bo nie będzie miała skąd).
TO co mówią koledzy powyżej, to moim zdaniem sporo w tym racji, ponieważ teraz jest naprawdę tak, że wiele banków będzie miało zachwianą sytuację i będą chciały jak najszybciej zaciągnąć kredyt. W ogóle za kilka miesięcy będzie ciężej go dostać, tak więc lepiej się śpieszyć.
Nigdy nie ma idealnego momentu na wziecei kredytu. co z tego, ze ominie cie recesja? jestes w stanie przewidziec, czy przez nastepne 30 lat kiedy bedziesz ten kredyt splacac nie bedzie zadnej recesji, wzorstu stop procentowych i kryzysow?!
Zgadzam się z BataW każdej sytuacji będą plusy i minusy brania kredytów. Sytuacja na rynku może się zmienić ZAWSZE. Jak to już nie raz się zdarzyło - w najmniej oczekiwanym przez ekonomistów momencie
![]()
Trzymali mnie ponad 3 miesiące a jak złóżylismy skargę na długi czas oczekiwania to powiedzieli , że nieruchomość jest nieatrakcyjna i trzeba 20 % wkładu własnego tak jakby nie widzieli od początku jak to wygląda mało tego obniżyli sobie sami wartość domu o pięć tysięcy to po cholere im wycena była robiona. Niekompetentni i lekceważący klienta ludzie. Szkoda słów .